Klara Pawlukojć najlepsza w województwie mazowieckim!
XXVII Mazowieckie Igrzyska Młodzieży Szkolnej w Indywidualnych Biegach Przełajowych, organizowane w Kamionie, pozwoliły rywalizować najlepszym biegaczom z Mazowsza. W piątek, 25 kwietnia na start biegów szkół podstawowych stawiło się po ok 70 chłopców i dziewcząt w każdym roczniku. Dziewczęta urodzone w latach 2012 i 2013 biegały 800 m, natomiast wszyscy chłopcy i dziewczęta z roczników 2010 i 2011 – 1000 m. Ten etap indywidualnych biegów przełajowych uwieńczony został złotym medalem naszej uczennicy. Klara Pawlukojć w biegu na 1000 m, wręcz zdeklasowała przeciwniczki. Zaraz po starcie, przez ok 300 m, biegła na drugiej pozycji, ale w takiej odległości, aby w zasięgu mieć przeciwniczkę, która biegła jako pierwsza. Gdy grupa się trochę rozciągnęła, Klara zdecydowanie zaatakowała i wyszła na prowadzenie. Jako pierwsza wbiegła do lasu, którym poprowadzona była trasa i jako pierwsza wybiegła. Z każdym krokiem powiększała swoją przewagę. Na linię mety Klara wbiegła pierwsza, później długo, długo nikt i dopiero następna zawodniczka. Szacujemy, że miała ok 50 m przewagi. Piękny występ, złoty medal, to efekt ciężkich treningów i determinacji zawodniczki. Radość na twarzy Klary, była niewerbalnym odzwierciedleniem słów „warto było..”
Możliwość udziału w etapie wojewódzkim XXVII Mazowieckich Igrzysk Młodzieży Szkolnej w Indywidualnych Biegach Przełajowych wywalczyli również inni nasi uczniowie, którzy startowali w etapie międzypowiatowym. Emilia Pawlukojć zdobyła brązowy medal w międzypowiatach, a w województwie była czternasta wśród dziewcząt urodzonych w 2011 r., a Elżbieta Swat, zdobywczyni brązu w międzypowiatach w kategorii dziewcząt urodzonych w 2013 r., przybiegła dziewiętnasta w etapie wojewódzkim. Pozostali nasi zawodnicy to uczniowie klasy piątej: Ignacy Łajtar, który w swojej kategorii był osiemnasty i Joanna Matyszewska, która przybiegła trzydziesta szósta.
Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg. 2 Kor 9,7
Dziękujemy wszystkim ofiarodawcom Jałmużny Wielkopostnej. Wspólnie wypełniliśmy nasze szkolne zobowiązanie, zbierając sumę1920 zł dla naszych przyjaciółek Joli i Frani z Afryki. Dzięki naszemu wsparciu w ramach Adopcji Serca, dziewczynki będą mogły zdrowiej rosnąć i spokojniej uczyć się przez kolejny rok.
Dodatkowo udało się nam uzbierać 2400 zł, które Siostry przeznaczą na najpilniejsze potrzeby społeczności, która się opiekują. W imieniu dziewczynek i opiekujących się nimi Sióstr Służek wszystkim zaangażowanym w to dzieło składamy serdeczne Bóg zapłać.
Serdecznie dziękujemy także za ofiarowane artykuły higieniczne: szczoteczki i pasty do zębów oraz mydła. Trzy wypełnione nimi pudełka wyślemy do Afryki za pośrednictwem Fundacji Redemptoris Missio.
Zbiórce towarzyszyła wystawa eksponatów misyjnych prezentowana w holu głównym szkoły.
Kontynuujemy wsparcie polskich rodzin na Wileńszczyźnie. Od kilku lat w okresie Wielkiego Postu współpracujemy z sekcją wschodnioeuropejską KIK przygotowując paczki na Święta Wielkiej Nocy dla naszych rodaków na kresach wschodnich. Paczki zbieramy do środy, 9 kwietnia.
Lista rzeczy, które należy włożyć do jednego pudełka:
Cukier - 2 kg;
Konserwy mięsne lub rybne 2 sztuki;
Sucha wędlina pakowana próżniowo;
Ryż 1 kg;
Mąka 1 kg
Kasza 2 paczki;
Herbata;
Herbata owocowa;
Kawa mielona i rozpuszczalna;
Kakao;
Czekolada 4-5 sztuk;
Kukurydza, groszek, fasola w puszce;
Makaron 2 opakowania;
Owoce w puszce (mandarynka, ananas, brzoskwinia itp.);
Słodycze (batony, cukierki, czekoladki);
Olej 1 litr;
Mydło;
Proszek do prania;
Płyn do zmywania.
I tradycyjnie polska książka i list lub kartka z życzeniami.
Tradycyjnie w okresie Wielkiego Postu zbieramy pieniądze w ramach Jałmużny Wielkopostnej. Jest to pomoc w akcji Adopcja Serca prowadzonej w Demokratycznej Republice Kongo przez Misje Sióstr Służek Najświętszej Marii Panny Niepokalanej. Najbliższa siedziba Sióstr w Polsce znajduje się w naszym mieście przy ul. Modrzewiowej 24. Naszym celem jest zebranie kwoty co najmniej 1920 zł. Suma ta jest naszym zobowiązaniem pozwalającym na sfinansowanie roku nauki dla dwóch dziewczynek (20 $ miesięcznie na dziecko). W związku z trwającą wojną koszty utrzymania w Kongu znacznie wzrosły.
Na zdjęciu nasze podopieczne:
z lewej - Jola, chodzi do 6 klasy. Osiąga dobre wyniki - ponad 70 procent. Na zdjęciu jest z braciszkiem.
z prawej - starsza Frania, chodzi już do szkoły średniej (nasza klasa 7) i radzi sobie podobnie jak Jola (ma 60 procentowe wyniki).
Czas zbiórki: cały Wielki Post
Miejsce: korytarz szkolny przy wejściu A lub sekretariat
Dodatkowo prosimy o przynoszenie szczoteczek do zębów lub mydeł w kostkach do pudła w holu głównym.
Staramy się by nasza zbiórka obok owoców materialnych miała też wymiar duchowy. Okres Wielkiego Postu szczególnie mobilizuje nas do uczynków miłosierdzia. Zachęcamy przede wszystkim do drobnych wpłat, które jeśli możliwe będą powiązane z rezygnacją z przyjemności dnia codziennego.
Poniżej list skierowany do Rodziców i przekazany poprzez dziennik elektroniczny:
Chcę by moim niebem było czynić dobrze na ziemi. św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Szanowni Rodzice!
Wielki Post otwiera nas na tajemnicę cierpienia i współodczuwania. Może być okazją do pogłębienia świadomości, która zaowocuje konkretnymi działaniami niosącymi pomoc najbiedniejszym. Mamy kolejną okazję, aby również nasze dzieci doświadczyły ludzkiej solidarności, włączając się w Adopcję Serca – dzieło Sióstr Służek z Podkowy Leśnej. Misjonarki tego zgromadzenia opiekują się od lat dziećmi w Kongo (Demokratycznej Republice Kongo), prowadząc szpital, przedszkole, punkty dożywiania, pomagając konkretnym rodzinom. Obecnie mimo toczącej się wojny pozostają na miejscu niosąc pomoc i dając świadectwo.
Naszą wielkopostną jałmużną wspieramy Manguayola (Jolę) z klasy 6 i Francoise (Franię) z klasy 7 z Kongo umożliwiając im edukację. W zeszłym roku dofinansowaliśmy także budowę mini placu zabaw przy przedszkolu w misji Karhala w Kongo. Siostry zakupiły już niektóre sprzęty, ale z uwagi na trwającą tam wojnę, prace się znacznie opóźniły.
Obecny Wielki Post to dla nas nowe wyzwanie, a dla dziewczynek szansa na kontynuowanie edukacji mimo bardzo trudnych warunków materialnych. Postanowiliśmy poprosić Państwa o pomoc w zaangażowaniu swoich dzieci (zwłaszcza starszych) w dzieło Adopcji Serca. Zachęcamy do szczerej rozmowy z dzieckiem na temat sytuacji w Afryce i włączenia się w dzieło pomocy. W szkole oprócz zbiórek i wspólnej modlitwy przewidujemy między innymi otwarcie wystawy Prosto z Afryki.
Pomóżmy naszym dzieciom kształtować wrażliwość i uważność na drugiego człowieka oraz doświadczyć radości bezinteresownego dawania.
W imieniu grona pedagogicznego Szkoły św. Teresy Anna Szymaszczyk
Trzeci wieczór skupienia - konferencja ks. Błażeja Węgrzyna
W piątek, 14 marca odbył się trzeci w tym roku szkolnym Wieczór Skupienia dla Rodziców i Nauczycieli. Spotkanie prowadził ks. Błażej Węgrzyn prefekt na roku propedeutycznym Warszawskiego Seminarium, adiunkt Akademii Katolickiej w Warszawie. Konferencja nosiła tytuł - Rachunek sumienia - zadanie czy modlitwa.
Poniżej można odtworzyć tę konferencję:
To ostatnie spotkanie w tym roku szkolnym. Zapraszamy na następne we wrześniu 2025. Naprawdę warto.
16 marca obchodziliśmy w kościele Niedzielę Misyjną. Szczególnie bliska nam św. Teresa- patronka naszej szkoły, jest również patronką misji. Wielu z nas spotkało osoby, które dają świadectwo wśród najbardziej potrzebujących.
Poniżej przytaczamy fragment wywiadu Radia Watykańskiego z misjonarką, siostrą Małgorzata Sielużycką ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi, prywatnie ciocią jednej z naszych pań nauczycielek.
- Była Afryka, był Afganistan. Skąd Siostra czerpie siłę do misyjnego zapału?
s. M. Sielużycka FMM: Wydaje mi się, że ten zapał misyjny powinien być w każdym ochrzczonym. Jeżeli rzeczywiście zrozumieliśmy do końca, kim jesteśmy jako ludzie ochrzczeni, jako wyznawcy Chrystusa, to ten zapał jest czymś naturalnym. I to nie tylko w zakonach czy zgromadzeniach misyjnych. A poza tym ja od urodzenia, odkąd pamiętam, zawsze chciałam wyjechać. Może nie zdawałam sobie sprawy z tego, że to jest powołanie misyjne. Najpierw chciałam pomagać gdzieś w Afryce, w Ameryce Południowej, wszystko jedno gdzie, ale właśnie pracować z ubogimi. A to powołanie zakonne, misyjne przyszło dużo później. I sądzę, że to takie wewnętrzne popychanie wcale się nie skończyło. Wydaje mi się, że do końca życia będzie trwało we mnie. Teraz wiem, że to nie jest tylko pomoc na polu służby zdrowia, ale szczególne głoszenie Chrystusa przez to, kim jestem, co robię, jak robię. Wydaje mi się, że to często odnosi dużo większe skutki niż opowiadanie.
Od Siostry Małgorzty pochodzi też znaczna część pamiątek zgromadzonych na naszej wystawie Prosto z Afryki prezentowanejw holu głównym szkoły.
27 lutego zmarła Pani Urszula Reszka, w latach 1991 - 2011 nauczycielka nauczania początkowego w Szkole św. Teresy. Pogrzeb odbył się w środę, 5 marca 2025 r. w kościele NMP Matki Kościoła w Otrębusach. W uroczystości pogrzebowej uczestniczyła delegacja szkolna z pocztem sztandarowym
Poniżej fragment pożegnania w imieniu społeczności Szkoły św. Teresy.
Pani Urszula Reszka odeszła od nas w czwartek, tydzień temu. Była nauczycielką nauczania początkowego. Stan nauczycielski jest związany z powołaniem. To coś więcej, niż zawód. Pani Urszula Reszka była nauczycielem z powołaniem.
W młodości była uczennicą Liceum Tadeusza Kościuszki w Pruszkowie. Tak się złożyło, że ja także chodziłem do tego liceum. Pamiętam Panią Ulę z tych lat i pamiętam, że była wtedy harcerką. Może w tym należy upatrywać początków tego powołania. Swoje zainteresowania pedagogiczne rozwijała na studiach w Wyższej Szkole Pedagogiki Specjalnej. Zaraz po studiach rozpoczęła pracę w szkole. Przez 10 lat była nauczycielką Szkoły Samorządowej w Podkowie Leśnej.
W roku 1989 współpracowała przy powstawaniu Szkoły św. Teresy w Podkowie Leśnej. Dwa lata później dołączyła oficjalnie do grona nauczycieli. Przejście ze szkoły publicznej do niepublicznej niewątpliwie wymagało pewnej odwagi. Szkoły niepubliczne rozpoczynały swoją działalność i nie było wiadomo, czy będzie to trwały element polskiej edukacji.
Służyła nam ponad 20 lat, prowadząc kolejne klasy nauczania początkowego. Także później pomagała w doraźnych zastępstwach.
Była nauczycielem o wielkiej dobroci, cierpliwości i troski o dzieci. Zawsze pogodna i optymistyczna w stosunku do uczniów jak i koleżanek i kolegów z pracy. Wiemy jak ważne są początki szkoły dla kilkuletniego dziecka i jak ważna jest życzliwa atmosfera wzrastania w tym czasie. To pozostawia ślad na całe życie, nawet jeśli nie do końca sobie to uświadamiamy. Jestem pewien, że Pani Ula pozostawiła piękny ślad w sercach swoich uczniów.
Pani Ula pomagała szkole w szczególnie trudnych sytuacjach. Nie odmawiała zastępstwa, by dokończyć za innego nauczyciela, trzyletni cykl nauczania początkowego. Ta pomoc była dla mnie osobiście nieoceniona, szczególnie w początkowych latach działalności szkoły.
Szkoła św. Teresy wiele Pani zawdzięcza. Pani Urszulo – Dziękujemy!